Czy warto iść do dietetyka? 6 sposobów jak nie wyrzucić pieniędzy w błoto.
Byłaś już na diecie, może nawet znalazłaś dietę koleżanki i znowu wieszasz ją na lodówce zastanawiając się czy z niej korzystać. W końcu jutro poniedziałek. A może po prostu iść do kogoś, kto Ci pomoże? Hmm. Mąż mówi, że zwariowałaś, jeszcze na diety chce Ci się wydawać pieniądze, przecież mnóstwo tego w internecie. Ale Kasia była u trenera, dostała szablon z dietą i schudła. Może Ty tez powinnaś pójść?
Jeżeli faktycznie zamierzasz do kogoś się wybrać to zastanów się kogo tak naprawdę potrzebujesz.
Podaję 6 sposobów jak nie wyrzucić pieniędzy w błoto:
- Wybierz specjalistę w tej dziedzinie. Dobry dietetyk znacznie różni się od trenera. Przede wszystkim obszerną wiedzą interdyscyplinarną dotyczącą działania Twojego organizmu. Nie mam na myśli tego, że trener tej wiedzy nie ma, jednak jakość jej zdobywania jest zupełnie inna. Dlaczego? Ponieważ trener po kursach, jeżeli nie ukończył studiów to nie odbył setek godzin na praktykach w różnych miejscach począwszy od kuchni, poradni specjalistycznych i prawie wszystkich oddziałów szpitalnych. Nie ma doświadczenia z osobami chorymi, nie zna interakcji leków z żywnością, metodologii badań klinicznych, biochemii czy wielu innych. To, że pomógł Zosi, Kasi i Asi schudnąć nie oznacza że pomoże również Tobie. A co jeżeli Tobie zaszkodzi? Nigdy nie gódź się na szablonowe podejście bo ono bywa później przyczyną niedoborów i wielu chorób, które pojawiają się w związku ze stosowaniem nieodpowiedniej diety. Mam mnóstwo takich osób po pseudodietach od pseudospecjalistów. Młodzi ludzie, którzy maja już zniszczone nerki, cukrzycę czy dnę moczanową jako konsekwencję stosowania mono składnikowych diet. Poza tym dietetyk nigdy nie da Ci samej diety na ładne oczy. To specjalista , musi Cię zobaczyć, porozmawiać z Tobą by poznać Twoją historię, predyspozycje do chorób, stan zdrowia czy wiele innych. Dopiero na tej podstawie jest w stanie przystąpić do ułożenia jakiejkolwiek diety. Zawsze musi dokładnie wytłumaczyć Ci jadłospis, powiedzieć jak go modyfikować i jak się nim posługiwać żeby nie stał się sztywną kartką, którą wyrzucisz do kosza. Możesz mu wszystko powiedzieć, czego nie lubisz, co lubisz, co najczęściej kupujesz, czy potrafisz gotować, czy pracujesz itd. czyli razem z nim ułożyć taki plan, który będzie Tobie odpowiadał.
- Jeżeli już raz odwiedziłeś dietetyka pod żadnym pozorem nie kończ na tym. Jak już otrzymasz dietę obowiązkowo zostań z nim przynajmniej przez pierwsze trzy miesiące. Jednorazowa wizyta w gabinecie dietetyka faktycznie będzie pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Po pierwsze stracisz ich najwięcej bo na początku zwykle płaci się za dietę i ten koszt jest znacznie wyższy. Dietetyk oprócz czasu w gabinecie wkłada siódme poty w ułożenie planu dla Ciebie. Zastanawia się, kombinuje, szuka pomysłów, liczy, tworzy listę zakupów więc jeżeli chcesz to wyrzucić na wstępie do kosza to szkoda czasu i Twojej kasy. Jednorazowa wizyta nie zadziała. Wiem to na pewno. Dlaczego? Dietę zawsze trzeba modyfikować, dostosowywać do Ciebie. W trakcie okazuje się, że znudził Ci się pomidor, nie jesteś w stanie gotować zup, albo najzwyczajniej w świecie nie jesteś w stanie zrezygnować z tych słodyczy. I właśnie po to jest dietetyk. Jeżeli Twoja dieta Ci się nie podoba wróć do niego i powiedz mu to, on się nie obrazi tylko ją zmieni. Zmodyfikuje, czyli zamiast zupy pomidorowej zaproponuje coś co lubisz. Twoja dieta ma być dla Ciebie przyjemnością . I po to potrzebny jest wasz wspólny czas, żeby taki model odżywiania wypracować. Czasem potrzeba kilku spotkań by wybrać dania które zostaną z Tobą na zawsze, staną się Twoimi ulubionymi i będziesz wiedziała kiedy je jeść , by mieć swój wymarzony efekt.
- Do współpracy znajdź kogoś kto się rozwija, dużo czyta, chodzi na konferencje. Czemu to tak ważne? Jeżeli śledzisz trendy odżywiania sama widzisz jak wszystko się rozwija. Era antybiotyków zamienia się w erę probiotyków. Jaj zakazywano, później chwalono, obecnie znowu się zakazuje. Gluten u podstawy piramidy, a teraz gluten free na każdym kroku. Po to potrzebna Ci osoba, która to wszystko wie żebyś nie musiała sama wybierać między złem, a złem bo i tak wybierzesz źle. Poza tym trzeba tez umieć korzystać z nowości żywieniowych podawanych zwykle wybiórczo. Potrzebujesz kogoś kto się rozwija, a nie stosuje na Tobie wiedzy zdobytej tylko na studiach ponieważ wiedza ma to do siebie że ciągle się aktualizuje. Na rynku jest mnóstwo chłamu, nieprawdziwych a powielanych zdanie w zdanie bzdurnych informacji. Dietetycy z tym walczą, ale wciąż istnieją świetnie rozwinięte blogi które powinny być zlikwidowane od razu ponieważ „prawdy” które głoszą mają się nijak do rzetelnego stanu wiedzy. To samo dotyczy osób, które szkolą w Polsce z zakresu diety, ale nie ma to nic wspólnego z etyką zawodu który wykonują, ponieważ albo oni udają albo są tak niedouczeni że nie sposób tego nie skomentować.
- Dietetyka potrzebujesz tez po to by sprawdził jak idą postępy na profesjonalnym analizatorze składu ciała. Tu nie chodzi tylko o ważenie ale o właściwą interpretację, byś się nie zniechęcała, że jesteś na diecie, a efektów brak. Masa ciała nie zawsze jest adekwatna do spadku tkanki tłuszczowej.
- Zostaje element najtrudniejszy. Coś co nazywamy motywacją czyli najbardziej pożądany element dietetycznych zmagań. To jest temat głębszy. Czasem nie da się na zwykłej wizycie dotrzeć do takich obszarów świadomości, które mogą przynieść faktyczne zmiany. I wtedy potrzebny jest Ci specjalista, który za pomocą odpowiednich narzędzi będzie potrafił zmienić Twoje myślenie o jedzeniu. Ktoś kto spojrzy na Ciebie inaczej niż przez pryzmat diety zwłaszcza jeżeli Twoja dieta to już 10 próba i nic się nie dzieje. Zacznij z nim od nowa. Inną metodą. Bo widzisz metod jest naprawdę dużo. Nie ma co rozkładać rąk, myśleć kategoriami już byłam u dietetyka, nic z tego, chyba mi się nie uda. Nic Ci się nie ma udawać, Ty masz się cieszyć ze swojej zmiany odżywiania. Cieszyć się drogą, każdym dniem, a spadek kilogramów ma być efektem ubocznym tych zabiegów.
- Jeszcze czynnik ludzki, czyli człowiek człowiekowi nie równy. Najlepiej dobrze się dobrać. W końcu to ma być osoba której masz zaufać, ona ma z Toba być, inspirować Cię , wspierać i pomagać Ci nawet gdy czasem samej wydaje Ci się, że trochę marudzisz. Ona ma odpowiadać na Twoje pytania, rozwiewać wątpliwość. Najlepiej znajdź kogoś kogo polubisz, żeby wizyta w gabinecie nie wiązała się ze stresem. Jak nie chcesz się ważyć przy nim to mu to powiedz. Nie chcesz się rozbierać to też powiedz. Mów mu wszystko czego tylko potrzebujesz bo on wybrał ten zawód by Ci pomagać. Jego rolą jest być z Tobą, ze wszystkimi Twoimi zachciankami, wątpliwościami, gorszymi momentami. Odchudzanie to nie pasmo sukcesów. Czasem masa ciała stanie w miejscu, pojawią się łzy i niechęć. On ma dać Ci wsparcie, otuchę i odwagę. Pchnąć Cię w dobrym kierunku, zawsze w Ciebie wierzyć. Macie iść razem, jak równy z równym bez owijania w bawełnę.
Być z dietetykiem w procesie zmiany nawyków to tylko oczywiście jedna z dróg. Jeżeli nie potrzebujesz wsparcia, jesteś zdeterminowana, doskonale siebie znasz, umiesz korzystać ze swoich zasobów, potrafisz się motywować długofalowo, masz rozległą wiedzą dotyczącą żywienia człowieka, gotowania, ale też swojego organizmu, świadomość swojego ciała i emocji, jeżeli masz obok kogoś z kim możesz porozmawiać o całym procesie naprawdę szczerze może faktycznie nie potrzebujesz dietetyka.
Jeżeli jednak szukasz współtowarzysza tej wyprawy po lepszą siebie to pamiętaj, że jestem.
Chętnie rozwieję Twoje obawy, zarażę odwagą i pozytywną energią, oddam w Twoje ręce wieloletnią wiedzę i doświadczenie. Pokażę Ci jak realizować swoje cele, by wymarzona sylwetka nie była tylko snem, ale prawdziwym odbiciem w lustrze.
Chcesz?
Zapraszam Cię do kontaktu.
Z pozdrowieniami
Aga